Już w momencie montażu
bramy powinniśmy zwrócić uwagę na kilka istotnych rzeczy. Jedną z podstawowych jest
odpowiednio głęboki fundament pod bramę, który powinien znajdować się poniżej poziomu
przemarzania gruntu. W przeciwnym razie,
w zimie może dojść do wysadzenia fundamentu i brama straci stabilność oraz
swoją geometrię, co uniemożliwi jej swobodne zamykanie i otwieranie. Druga sprawa to odpowiednie wypoziomowanie
bramy. Krzywo założone bramy dwuskrzydłowe mogą się nie domykać, a w źle
ustawionych bramach samonośnych i przesuwnych może dojść do zbyt szybkiego
zużywania się łożysk, na które przez złe wyważenie i wypoziomowanie działa zbyt
duża siła. Również niefachowe zamontowanie zawiasów spowoduje, że brama z
czasem będzie opadała, a to z kolei spowoduje jej problemy z domykaniem.
Sama jakość bramy też ma duże znaczenie. W przeciwieństwie do drewna – stal jest mocniejsza i odporniejsza na zmienne pogody. Jednak i tutaj nieodpowiedni materiał z jakiego wykonana jest brama wjazdowa na naszą posesję może szybko spowodować jej korozję i zniszczenie. Również słabej jakości zawiasy utrudnią ruchy bramy, będą skrzypieć, a w efekcie zardzewieją. Brama ze złego materiału, na wiosnę będzie wymagała gruntownej renowacji lub nawet wymiany. Przed jej wyborem nie warto więc sugerować się ceną, a jej wykonaniem. Obecnie najlepszym sposobem zabezpieczania bram stalowych jest ich cynkowanie ogniowe i malowanie proszkowe. Oba procesy poprzedza wieloetapowe przygotowanie powierzchni, które zapewnia dokładne pokrycie i przyleganie warstw cynku i farby. Nowoczesna technika cynkowania i powlekania bram i ogrodzeń Betafence zapewnia im długą trwałość bez konieczności częstej i kosztownej konserwacji.
Skrzydłowa, przesuwna i samonośna…
W zależności od rodzaju
bramy powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na jej użytkowanie w zimie. Bramy
dwuskrzydłowe podtrzymują zawiasy przytwierdzone do słupów ogrodzenia. Cięższe
wymagają specjalnych słupów, które będą w stanie przenieść ich ciężar. Zimą warto zabezpieczyć zawiasy smarując je
dodatkowo smarem typu towot. Grzechem
głównym, który często popełniają właściciele bram dwuskrzydłowych jest używanie skrzydeł jako
pługa śnieżnego. Jeśli w nocy napadało dużo śniegu, trzeba go
najpierw usunąć sprzed wjazdu, a dopiero potem otwierać bramę. W przeciwnym
razie, łatwo można doprowadzić do przeciążenia, urwania zawiasów, a w przypadku
automatyki do nadmiernego zużycia mechanizmów napędu.
Gorzej w zimie mają bramy przesuwne. Skrzydło takiej bramy porusza się na rolkach po szynie zamocowanej na fundamencie wzdłuż bramy. Szyna zimą często pokryta jest śniegiem lub lodem, co może zablokować skrzydło. Dlatego z szyny trzeba odpowiednio często (stosownie do jej rodzaju) wymiatać gromadzące się tam zanieczyszczenia: liście, śnieg czy zamarzłe śmieci, w innym przypadku brama może odmówić nam posłuszeństwa.
Trzeci rodzaj stanowią bramy przesuwne samonośne. Potrzeba na nie więcej miejsca wzdłuż ogrodzenia, bo ich skrzydło jest przedłużone o tzw. przeciwwagę. Ale ich zaletą jest to, że skrzydło zawieszone wysięgnikowo nie dotyka podłoża, co sprawia, że bramy te, zwłaszcza zimą, są mniej kłopotliwe w eksploatacji niż bramy przesuwane po szynie. Brama samonośna jest najbardziej odpowiednia dla warunków klimatycznych panujących w Polsce – twierdzi Arkadiusz Jaworski z Betafence. Należy jednak pamiętać, żeby w przestrzeni, w której porusza się skrzydło bramy i przeciwwaga, nie było przeszkód utrudniających ruch. – Zdarza się, że powstają blokady spowodowane przez tak oczywiste przeszkody jak zalegająca gruba warstwa śniegu.
Na ratunek siłownikom…